Zdrowie psychiczne człowieka, zdrowa psychika, higiena psychiczna, zdrowie psychiczne jako wartość, psychika a zdrowie

Forum psychologiczne o zaburzeniach psychicznych, psychice i psychologii.


#1 2010-02-24 23:28:52

pysia

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-02-24
Posty: 7
Punktów :   

Walka z depresją, czyli jak opanować "złe" myśli cz.1

Określenie "Mam depresję" bardzo zmieniło swoje znaczenie. Kiedyś oznaczało chwilowego "doła". Dziś - poważną chorobę, która nieleczona uniemożliwia normalne życie.

"Umierałem z głodu, ale nie miałem siły wyciągnąć ręki po zrobioną kanapkę", "Widziałam, jak syn wdrapuje się na szafkę, chciałam wstać i ściągnąć go stamtąd, bo spadnie, ale nie byłam w stanie zrobić nic poza patrzeniem, jak spada i płacze. Modliłam się wtedy, żeby umrzeć, żeby to wszystko wreszcie się skończyło". "Bałam się. Czego? Nie wiem. Nagle poczułam, że za chwilę stanie się coś złego. Że umrę. Poszłam na balkon. Chciałam skoczyć. Czułam, że to jest to, co muszę zrobić. Mąż złapał mnie, jak przekładałam nogę przez poręcz".

Te dramatyczne wyznania to opisy ludzi chorych na depresję (Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że do 2020 roku stanie się ona drugą najczęstszą chorobą po niewydolności krążenia).

Przerażające? Dla osób zdrowych to jak czytanie horroru. Dla chorych świat, w którym muszą żyć. Osoby cierpiące na depresję nie wierzą, że ich stan kiedykolwiek się zmieni, że poczują radość i przypływ energii. Wtedy bliscy powinni im przypominać, że to umysł ich oszukuje - pokazuje tylko ciemną stronę świata. Że to choroba podsuwa im takie myśli, a z chorobą można walczyć.

Oczywiście każdy przypadek depresji jest inny. Niektórzy przechodzą w życiu jeden-dwa epizody, a po leczeniu choroba ustępuje. Inni przez lata walczą z nawrotami. Najważniejsze jest, by pogodzić się z tym, że dopadła nas depresja.

Dlaczego akurat ja?

W rozwoju depresji udział biorą zarówno czynniki genetyczne, jak i środowiskowe.

Skłonności do tej choroby częściowo mogą wynikać z naszych cech charakteru, samooceny. Tego, jak reagujemy na trudne sytuacje, co myślimy o sobie, co sądzimy o nastawieniu innych ludzi do nas samych, jakie stawiamy sobie wymagania, jak długo przeżywamy niepowodzenia.

Bardziej podatni na zaburzenia nastroju są ludzie wyjątkowo wrażliwi, mający małą odporność na stres, z tendencją do reagowania lękiem i niepokojem. Osoby mające predyspozycje do depresji często używają słów: "muszę", "powinnam", "nie wolno mi".

Depresja nadchodzi stopniowo lub atakuje nagle. Czasami pacjentom trudno zrozumieć, dlaczego w przeszłości, gdy mieli więcej kłopotów, nie mieli depresji, a teraz mają? Szczególnie wtedy, gdy w ich życiu nie dzieje się nic złego. Mają pracę, pieniądze, zdrowe dzieci, dobranego partnera. Coś jednak musiało się stać - twierdzą psychiatrzy. Wprawdzie depresję zazwyczaj poprzedza utrata kogoś lub czegoś (pracy, mienia, ale też wolności czy czasu), jednak część ludzi reaguje depresją na wyczerpanie psychiczne po okresie nadmiernej mobilizacji.

Co ciekawe, depresja nie musi się wiązać tylko z przykrymi doświadczeniami. W jej powstaniu istotne jest zwiększone zaangażowanie zarówno psychiczne, jak i fizyczne, które może dotyczyć także sytuacji przyjemnych.

Choroba o tysiącu twarzy

Nie wszyscy chorzy cierpią z powodu tych samych objawów. Nie zawsze pacjent ma depresyjny nastrój czy odczuwa wewnętrzną pustkę. U niektórych głównym objawem są zaburzenia snu, u innych brak aktywności życiowej lub dolegliwości fizyczne (m.in. bóle głowy, pleców, podbrzusza).

W świetle najnowszej wiedzy depresja związana jest z wadliwym funkcjonowaniem dwóch neuroprzekaźników w mózgu - serotoniny i noradrenaliny. Substancji tych u chorych jest po prostu zbyt mało. Niestety, wciąż nie wiadomo, co powoduje ten spadek.

Ostatnio coraz bardziej popularna staje się teoria o wpływie na rozwój depresji melatoniny. Niektórzy lekarze uważają, że depresja rozwija się w wyniku zaburzeń rytmów biologicznych: rocznych, miesięcznych czy dobowych.

Depresja dzieli się na egzogenną (zewnętrzną), czyli wywołaną reakcją na dramatyczne przeżycia, np. śmierć bliskiej osoby, oraz endogenną (wewnętrzną), gdy chory cierpi bez wyraźnych przyczyn. Tę drugą trudniej się leczy, co nie oznacza, że bez sukcesów.

Obniżenie nastroju i rozpacz po śmierci bliskiej osoby są naturalną reakcją. Gdy jednak smutek przedłuża się (np. poza trzy miesiące od żałoby) i powoduje istotne trudności w codziennym funkcjonowaniu, lekarze diagnozują depresję.

Ważne! W okresie depresji nie należy podejmować ważnych życiowo decyzji, gdyż nasze postrzeganie świata jest bardzo zmienione.

Chorobą pokrewną depresji jest dystymia. Pacjent ma obniżony nastrój, jest pesymistycznie nastawiony do świata, gorzej radzi sobie z obowiązkami, jest ciągle zmęczony, nie potrafi się cieszyć. Taki stan może trwać nawet ponad dwa lata. Dystymię trudno „wyłapać” lekarzowi, bo chory zazwyczaj jest w stanie funkcjonować i wykonywać swoje obowiązki, z tym że pogarsza się jakość jego życia. Poza tym takie osoby nie szukają pomocy specjalisty, bo swoje dolegliwości traktują jako cechę osobowości. W dystymii pogorszenia nastroju pojawiają się falowo - są dni gorsze i lepsze.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.destiny-guild.pun.pl www.bakugan-start.pun.pl www.tibia-forum.pun.pl www.narutoarea.pun.pl www.pkm-gra.pun.pl