Zdrowie psychiczne człowieka, zdrowa psychika, higiena psychiczna, zdrowie psychiczne jako wartość, psychika a zdrowie

Forum psychologiczne o zaburzeniach psychicznych, psychice i psychologii.


#1 2010-02-25 01:42:36

asterixowa

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-02-25
Posty: 9
Punktów :   

Lecznicza moc miłości

felieton prof. dr. hab. med. Zbigniewa Lwa-Starowicza

Niejeden związek przeżywa trudne chwile, kiedy wspólna przyszłość wydaje się niemożliwa.

Gdy rozwinie się "choroba związku", osoba partnera jest postrzegana jako uosobienie zła, uczucia do niego są negatywne, dominują tendencje "od", a tendencje "do" ograniczają się do wspomnień, dzieci, dorobku i przyzwyczajenia. Pojawiają się problemy z seksem - unikanie partnera, osobne sypialnie bywają pierwszym sygnałem kryzysu miłości.

W trakcie pierwszej wizyty u terapeuty małżeńskiego obie strony twierdzą, że to już koniec i nie widzą szans bycia razem, obciążają się wzajemnie winą, a terapeuta jest traktowany jak sędzia, obrońca i prokurator w jednej osobie. Rodzi się zatem pytanie:

Po co przyszli?

Po wyrok? Zachętę do rozwodu? Sytuacja konfliktowa jest tak nasilona, że partnerzy nie są w stanie rozmawiać ze sobą, pada wiele przykrych słów, wzajemnych oskarżeń, terapeucie trudno dojść do głosu.

Jakkolwiek sytuacja związku przedstawia się nader dramatycznie, sam fakt wspólnego przyjścia może być sygnałem szansy i dlatego warto podjąć próbę mediacji.

W związkach głęboko konfliktowych terapia partnerska przebiega w kilku etapach. Ten pierwszy, w trakcie pierwszej wizyty, przedstawiony był wyżej. W następnym proponuje się partnerom oddzielne spotkania z terapeutą. Umożliwia się im spontaniczne wypowiedzi, zachęca do ujawnienia emocji, wyrzucenia z siebie oskarżeń, pretensji i rozczarowań.

Wiwisekcja

Po takim katharsis, czyli uwolnieniu się z napięcia, proponuje się przejście do następnego etapu - opracowania mapy osobowości partnerów, ich sytuacji konfliktowych i odtworzenia historii życia począwszy od dzieciństwa.

Ta "wiwisekcja" z reguły jest akceptowana i odbywa się już w spokojniejszej atmosferze. Partnerzy poddają się badaniom diagnostycznym, czyli testom, kwestionariuszom. Szczególnie ważne jest porównanie relacji ze środowisk rodzinnych partnerów z relacjami w ich własnych związkach. Wiele osób nieświadomie powiela zachowania wyniesione z domów rodzinnych, naśladuje relacje między rodzicami, popełniając te same błędy w kolejnych związkach. Część ludzi również nie zna tak naprawdę własnej osobowości.

Po zakończeniu procesu diagnostycznego omawia się uzyskane wyniki badań z każdym z partnerów. I tu pojawiają się niespodzianki - dowiadują się oni, jakie cechy pozytywne widzi w nich druga osoba. Niektórzy stwierdzają, że nigdy dotąd nie słyszeli o sobie takich opinii i są nimi mile zaskoczeni.

Po opadnięciu fali emocji okazuje się, że poza negatywnymi uczuciami są również i pozytywne, że osoba partnera nie jest postrzegana wyłącznie w czarnych barwach.

Analiza miłości

Proces terapii obejmuje kolejne etapy, stosuje się różne metody, ale nie jest to najważniejsze.
Najważniejsza jest analiza miłości w tym związku. Jak to się dzieje, że osoby zakochane, wierzące w trwałość miłości, doszły do obecnego stanu? Co się stało z ich miłością? Okazuje się, że w wielu przypadkach głęboka sytuacja konfliktowa ujawnia kryzys uczucia, a nie jego koniec, że miłość przytłumiły warstwy negatywnych emocji, rozczarowań, niedomówień, podejrzeń, pretensji, cierpienia, błędów.

"Zdrapując" te warstwy kolejno jedna po drugiej, dochodzi się do głęboko zranionej miłości. Pomaga w jej uzewnętrznianiu odwoływanie się do mocnych, pozytywnych stron związku, do wspomnień, radosnych okresów bycia razem. Okazuje się często, że miłość została zdominowana przez walkę o przewodzenie w związku, brak rozumienia inności płci, negatywne oddziaływanie "powierników", egoizm, brak dialogu. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że miłość również ewoluuje, podobnie jak osobowość partnerów.

Jak balsam

Zraniona miłość po jej oczyszczeniu ma działanie lecznicze. Jeżeli dotrze się do niej i uaktywni ją, zaczyna działać jak kojący balsam.

Okazuje się, że potrafi ona mobilizować to, co pozytywne w naszym Ja. Nawet po wielu latach wzajemnych walk może dojść do powrotu miłości, niekiedy graniczącego z cudem.

Zadaniem terapeuty jest pomoc w utrzymaniu tego stanu. Jedną z takich metod jest tzw. metoda świąt, w której partnerzy naprzemiennie, co drugi dzień obchodzą "imieniny". W takim świątecznym dniu partner stara się uwzględniać potrzeby, upodobania drugiej osoby, dać coś z siebie. Nastawienie egocentryczne zmienia się na altruistyczne, a to jest przecież jedną z cech miłości.

Każdy terapeuta małżeński zna ze swojej praktyki renesans, zdawałoby się, "straconych" związków. Nie twierdzę, że wszystkie rozpadające się małżeństwa można uratować, że w każdym przypadku tli się gdzieś głęboko zraniona miłość. Ważne, by zbyt pochopnie nie wydawać na związek wyroku, doceniać leczniczą moc miłości i umożliwić jej działanie.

Głębokie konflikty są często objawem przemiany naszej osobowości, miłości - z idealizowanej i sentymentalnej na wymagającą przyjaźni i pełni dojrzałości.
za:medigo.pl

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.shinobiogra.pun.pl www.spis-ots.pun.pl www.janskizabrze.pun.pl www.easyplatoon.pun.pl www.darkwares.pun.pl